Droga Halimy
- podstawowe informacje
- Opinie i Nagrody
- multimedia
- pozostałe
„Droga Halimy” ( oryginalny tytuł „Halimin put” ) to film zainspirowany prawdziwą historią bośniackiego małżeństwa Zahidy i Muharema Fazliciów z zachodniej Bośni.
Niezwykle przejmująca historia w sposób niespieszny ukazuje wpływ wojny na historię zwykłej rodziny. Nie ma tutaj działań wojennych, film opowiada bowiem tragiczne i wzruszające losy na tle konfliktu, przed i po jego zakończeniu.
„Droga Halimy” to trudny i brutalny obraz o bardzo zagmatwanych stosunkach serbsko – bośniackich, o biedzie, zacofaniu, nienawiści i miłości. Miłości, która nie zna granic, która budzi się wbrew przyjętym regułom. Aż nie chce się wierzyć, że owa historia mogła wydarzyć się naprawdę, że wiara i antagonizmy mogą doprowadzić do tragedii rodzinnej i zburzyć więzi, które powinny być niezniszczalne.
„Droga Halimy” pokazuje nieludzkie zasady postępowania i jest filmem niezwykle uniwersalnym, ponadczasowym. Antywojenny. Uczy nas tolerancji, zrozumienia dla innych, miłości i człowieczeństwa. Prosty i prawdziwy, wzruszający i nieprawdopodobny może być ostrzeżeniem dla wszystkich. Ostrzeżeniem do czego prowadzi bratobójcza walka, walka na tle religijnym.
Obraz odbiega realizacyjnie od wielkich dzieł wojennych kina amerykańskiego – opowiedziany powoli porusza uczucia, budzi wiele emocji, zachwyca mimo ogromu tragizmu. Muszę przyznać, że widziałam wiele filmów wojennych, filmów z wojną w tle ale ten szczególnie mnie poruszył – myślałam o nim długo po zakończonym seansie. Długo nie mogłam ochłonąć…
Polecam ! To film, który powinien każdy zobaczyć.
Najmniej ważne (co nie znaczy, że w ogóle nieważne) jest tu to, co bardzo podkreślasz, mianowicie wpływ wojny i religii. Sama zauważasz, że akcja filmu dzieje przed wojną i po wojnie, więc? Religia ma tu o tyle wpływ na postawy części bohaterów, że Bośniacy to zmuzułmanizowani chrześcijanie, więc dla nich odrębność jest bardzo ważna. Moim zdaniem, najważniejsze w tym filmie, który zresztą oceniam jako przeciętny, są dwie sprawy. Z jednej strony bieda i syndrom oblężonej twierdzy, wywołujące nieadekwatne - Twoim zdaniem - reakcje, z drugiej jugosłowiański socjalizm, depczący, jak każda lewackość, odrębności kulturowe, narodowe, tożsamościowe, rodzinne itd. Sam film jest nazbyt "folklorystyczny", odwołujący się raczej do emocji niż inteligencji widza. Dlatego niczego mnie nie uczy; to co wiem, wiem skądinąd. Filmy nie są przecież od "nauki" ani od ostrzegania przed czymkolwiek, mają przemówić do naszej wrażliwości. Do mojej ten obraz nie przemówił.
Okrutna rzeczą, jest odwrócenie porządku spraw, kiedy człowiek staje się mniej ważny, od zasad panujących pomiędzy ludźmi. Wyimaginowane problemy, wynikające z różnicy kulturowej, czy spraw wiary i religii, prowadzą do absurdów. Dziecko boi się ciąży, bo Ojciec nie jest w stanie zaakceptować porządku rzeczy, a kieruje się... czymś co pozwala bić swoją własną córkę i nazwać ja dziwką.
Kolejność występujących po sobie wypadków potwierdza, jak bardzo człowiek jest nieludzki w swojej głupocie i jednocześnie jak wiele krwi ludzkiej trzeba przelać by... wykonać drobny gest pojednania.
A co do ,, Krzypur,, - w wypowiedzi jest taki sam, jak niektórzy bohaterowie z filmu , pewny siebie, trzaska mądrościami z rękawa jakby komu one były potrzebne. Ważne dla Niego, by wytłumaczyć dlaczego tak się stało, w oparciu o sobie znany, żargon własnych myśli.
Film dobrze pokazuje przyczynę, jak można wywołać konflikt, by poradziecki arsenał broni, zamiast wywieźć z krajów Układu Warszawskiego do ZSRR, z zyskiem sprzedać na wojnę. Wagony broni jechały z poradzieckich jednostek wojskowych prosto do Jugosławii. Wystarczyła tylko iskra zapalna, by pośród ludzi żyjących w Pokoju wywołać konflikt.
Film mówi... bądź czujny, bo ktoś Twoje wygórowane ideały i bez rozumu wiarę, może wykorzystać do własnych celów.
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
